Bo wszystko psujesz, jebany debilu.
Niszczysz, kurwa, wszystko, co da się zepsuć.
Nigdy nie chciałem, żeby do tego doszło.
Nigdy nie chciałem przegrać.
Jezu...
Nie potrzebuję pomocy.
Nie potrzebuję pomocy.
Po co?
Ja...
Nie potrzebuję pomocy?
Nie, ja...
Potrzebuję pomocy.
Nie chcę tu być.
Niech to gówno się skończy.
Przecież wiesz, że się nie skończy.
Chyba, że ty skończysz pierwszy.
Żeby uzyskać pomoc, trzeba krzyczeć. Nie chcesz krzyczeć?
OdpowiedzUsuńBoję się, że nie zasługuję na to, by krzyczeć.
UsuńA gdybym nawet szepnął, boję się, że dostanę opieprz za to, że jestem zbyt głośny.