Nocne ataki paniki, paranoja.
Któraś z kolei przegrana w walce z alkoholem.
Omijanie lekcji.
Potworne zmęczenie.
Ogólne wyhamowanie. Brak siły na treningi i naukę. Poczucie porażki.
Nienawiść.
Nie mogę spać.
Paraliżujące myśli o śmierci.
Na razie tylko myśli o żyletce.
Ogromne poczucie winy, że nic nie robię.
Mam burdel w pokoju.
Maile bez odpowiedzi.
Niepoprawione oceny, zaległe testy.
Czuję się chory.
Natłok wszystkiego.
Nie chcę jutro, właściwie dziś wstawać. Nie dam rady podnieść się z łóżka.
Jak zwykle, cykl za cyklem, będzie teraz źle.
Jest źle.
Dobranoc.