wtorek, 28 kwietnia 2020

Magnetyzm

A jednak wciąż Cię pragnę, nie potrafię odrzucić.

Nie umiem oddalić się na długo, nie umiem daleko odejść.

Czasem czuję, jakby życie było serialem.

Jak długi będzie nasz wątek? Nie wiem. Wiem, że jest intensywny. I że widzowie nie polubiliby tej pary.

Zdrowy rozsądek nas nie lubi i całkowicie go rozumiem.

Ale serce karmi się tym, karmi się do przesady gdy tylko ma okazję.

Może po prostu muszę to przejść.

Jesteśmy kopalnią doświadczeń. Nie jesteśmy w żaden sposób podobni do reszty. Nie mieścimy się w etykietach.

Przyszłości można się domyślić. W serialu musi być dramat, a u nas jest jeden za drugim. Kiedyś przyjdzie coś ogromnego.

A może przyjdzie tylko cisza?

Ale też ogromna.

I wszystko się skończy, i będzie ból, i będzie ulewa.

Będzie za to ogrom doświadczeń. Nowe uczucia. Już kilka zdobyłem.

Jest niesamowicie. Zawsze jest niesamowicie, tylko następne słowa zmieniają się jak w kalejdoskopie.

Niesamowicie dobrze, niesamowicie źle, niesamowicie cicho.

Jesteśmy dziwni.

A ja uzależniony.

On jest narkotykiem. Dobre dni hajem, złe zjazdem.

Biorę. Biorę Cię nie zważając na skutki uboczne.

Chwilowo nie potrafię żałować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw coś po sobie.