Nocne ataki paniki, paranoja.
Któraś z kolei przegrana w walce z alkoholem.
Omijanie lekcji.
Potworne zmęczenie.
Ogólne wyhamowanie. Brak siły na treningi i naukę. Poczucie porażki.
Nienawiść.
Nie mogę spać.
Paraliżujące myśli o śmierci.
Na razie tylko myśli o żyletce.
Ogromne poczucie winy, że nic nie robię.
Mam burdel w pokoju.
Maile bez odpowiedzi.
Niepoprawione oceny, zaległe testy.
Czuję się chory.
Natłok wszystkiego.
Nie chcę jutro, właściwie dziś wstawać. Nie dam rady podnieść się z łóżka.
Jak zwykle, cykl za cyklem, będzie teraz źle.
Jest źle.
Dobranoc.
O kurczaki nieco. Mam nadzieję, że jednak za parę dni poczujesz się choć trochę lepiej. Nie wiem nawet co poradzić mam. Może myśli o ważnych dla Ciebie osobach jakoś pomogą. Sam nie wiem. Co do maili to zaczekam. W sumie też mam teraz taki moment, że nie mam za bardzo o czym pisać itd.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości
Mam nadzieję, że mimo wszystko dajesz sobie radę ze wszystkim?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Chyba daję radę. W każdym razie trzymam się na powierzchni.
UsuńTo dobrze w takim razie. Jak znajdziesz czas i chęć to zobacz maila.
UsuńPozdrawiam!